piątek, 29 marca, 2024
Afera kałłowaPitawalPolicja

Mistyfikacja kierownictwa i służb kontrolnych Policji

Mistyfikacja to metoda zastosowana przez kierownictwo i służby kontrolne Policji, która miała dostarczyć dowodów potwierdzających słuszność utraty zaufania do mnie, i zasadność oskarżenia mnie o pomówienie. Poniżej cytuję dalszy ciąg wyjaśnień, które złożyłem w Sądzie Karnym.

Wysoki Sądzie,

Komenda Główna Policji w cytowanym tu już piśmie stwierdziła, że analiza zgromadzonych w tej sprawie materiałów nie wykazała naruszenia przepisów prawa.

To stwierdzenie stało się głównym argumentem KWP w Olsztynie i oskarżyciela, że ja w Liście otwartym do J. Dziewulskiego i na blogu Ku Prawdzie, napisałem nieprawdę.

Oświadczam, że przeprowadzona kontrola, której dokumentacja jest w aktach sprawy, była świadomą mistyfikacją służb kontrolnych KWP w Olsztynie i Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie Józefa Gdańskiego, mającą na celu ochronę oskarżyciela, i jednoczesną legitymizację mojego bezprawnego zwolnienia z pracy.

Komendant Wojewódzki Policji Józef Gdański, w Sądzie Pracy powiedział, cytuję:

Po tych listach, które się ukazały po uzgodnieniu z komendantem doszliśmy do wniosku, że to dotyczy garnizonu i mojego zastępcy, to ja się wyłączyłem z wyjaśniania i poprosiłem biuro kontroli z Komendy Głównej o wyjaśnienie, bo nie chciałem być sędzią we własnej sprawie.

Te słowa napawają mnie przerażeniem i konstatacją, że Policją w garnizonie warmińsko-mazurskim, czyli  formacją dbającą o bezpieczeństwo społeczności lokalnej i stojącą na straży porządku prawnego, kieruje człowiek, który świadomie podejmuje decyzje kamuflujące jego rzeczywiste poczynania.

Komendant Józef Gdański, mówi w Sądzie Pracy, że wyłączył się z wyjaśniania treści mojego Listu otwartego do J. Dziewulskiego i wyjaśniania roli oskarżyciela przy realizacji zakupów, o których w liście pisałem, a następnie przedkłada wybiórczą dokumentację i udziela obszernych, gmatwających sprawę wyjaśnień.

Cytuję zdanie z Notatki służbowej dotyczącej publikacji p. Stanisława Olsztyna związanych z nieprawidłowościami w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, sporządzonej przez Eksperta Wydziału Kontroli Finansowo-Gospodarczej Biura Kontroli KGP podinsp. Wiolettę Podleszańską:

Z wyjaśnień nadinsp. Józefa Gdańskiego – Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie, zawartych w piśmie z 04.03.2014 r. (L.dz. I-1717/1611/14) wynika… Tu kończę cytat.

Konfrontacja słów Józefa Gdańskiego wypowiedzianych w Sądzie Pracy, z dokumentacją kontroli przeprowadzonej zdalnie przez Komendę Główną Policji, prowadzi do jedynego logicznego wniosku.

Komendant Józef Gdański – jak to sam określił – pomimo formalnego i deklarowanego wyłączenia się, faktycznie został sędzią we własnej sprawie.

Wysoki Sądzie,

reasumując wątek kontroli przeprowadzonej przez Komendę Główną Policji, po analizie jej dokumentacji stwierdzam, że to była quasi kontrola.

Był to świadomy zabieg, zmierzający do zaciemnienia mojej sprawy, i odwróceniem uwagi od oskarżyciela.

Dowodzi to, pominięcie podstawowego dokumentu poświadczającego złamanie prawa przez oskarżyciela i nieprzesłanie tego dokumentu razem z pozostałą dokumentacją, jako materiał źródłowy dla KGP.

Mówię tu o dokumencie, wiadomości mailowej, polecającej realizację luksusowych zakupów, który wysłał oskarżyciel do Jacka Stankiewicza – Naczelnika Wydziału Zaopatrzenia KWP w Olsztynie.

Szerokie wyjaśnienia Józefa Gdańskiego zamazały sedno sprawy. Zwracam uwagę, że KWP w Olsztynie zbombardowało KGP dokumentacją dotyczącą zakupów i regulowaniem należności, o których ja w ogóle nie wspominałem.

Ani w Liście otwartym do J. Dziewulskiego, ani nie pisałem o nich na blogu. Zastosowano prosty zabieg socjotechniczny.

Kontrolowany pisze i przedstawia jak najwięcej dowodów o zakupach, których legalności jest pewien, a pomija lub bagatelizuje zakupy, których legalności nie jest pewien.

Pominięcie tego podstawowego dokumentu utwierdza mnie w przekonaniu, że moje podejrzenie o defraudacji środków budżetowych przy zakupie zestawu kina domowego, czy też telewizorów, faktycznie miało miejsce. CDN

Mistyfikacja to celowe wprowadzanie w błąd, tworzenie pozorów i aranżowanie fałszywych sytuacji. Tragiczne jest to, że mistyfikacji dopuszczają się ci, co mają stać na straży prawa! Mam nadzieję, że tak jak w procesie o pomówienie, Sąd w dwóch instancjach, tak i Sąd Najwyższy w procesie o przywrócenie do pracy, prawidłowo wskaże, po czyjej stronie – w tym sporze – jest prawo i sprawiedliwość. 😆 

 

2 komentarze do “Mistyfikacja kierownictwa i służb kontrolnych Policji

  • To tylko jedna z metod stosowanych w policji do niszczenia niepokornych. Ciebie załatwili mistyfikacją, innych mobbingiem czy zastraszaniem. Trzymaj się Stasiu!

    Odpowiedz
    • Dziękuję! Nie poddaję się! Jak widzisz walczę i nie jestem bez szans na zwycięstwo… a to mi dodaje sił 😉

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *